Obbit: Dziedzictwo Davida Bowiego zostało wyryte w naszej zbiorowej świadomości

Umiejętność kameleona Davida Bowiego do nucenia, rzucania wyzwań i przeciwstawiania się tak wielu różnym gatunkom, jest znakiem rozpoznawczym niespokojnego prowokatora.

David Bowie, muzyk David Bowie, David Bowie obit, David Bowie nekrolog, najlepsze piosenki Davida Bowie. nostalgii Davida Bowiego,Legendarny muzyk David Bowie zmarł 10 stycznia 2016 roku po 18 miesiącach walki z rakiem. (Źródło: AP)

Tak więc Thin White Duke nie jest już z nami, umierając na raka w wieku 69 lat zaledwie kilka dni po wydaniu nowego, charakterystycznie genialnego i dociekliwego albumu (Blackstar). Byłoby niedopowiedzeniem, gdyby brytyjska gwiazda rocka – jedna z nielicznych naprawdę zasługujących na nadużywany epitet, legenda – opisał śmierć Davida Bowiego jako wielką stratę.



W ciągu swojej kariery, która obejmowała dziesięciolecia i style muzyczne, wydał 25 albumów studyjnych (w tym Space Oddity {1969}, The Man Who Sold The World {1970}, Hunky Dory (1971} i Low {1977}), wywierając wpływ na wszystkich z Madonny i Lady Gaga do Depeche Mode do Blur and Pulp do Radiohead i The Arcade Fire. Jego twórczość była nie mniej istotna dla ciągłego odkrywania na nowo; w rzeczywistości książę urodził się dopiero po życiu i śmierci swojego androgynicznego, wysoce seksualnego alter ego, Ziggy'ego Stardust , postać, która od dawna służy jako skrót dla wszystkich glam rocka.



Ta skłonność do przerabiania siebie – i muzyki rockowej – oznaczała, że ​​jako 11-latek miałem dość dziwne wprowadzenie do Bowiego, chociaż być może każdy punkt wejścia do eliptycznej i enigmatycznej kariery Bowiego można nazwać dziwnym. Przez około trzy lata Bowie był Królem Goblinów Jarethem z kultowego klasycznego Labiryntu Jima Hensona, dziwnie fascynującym złoczyńcą, prawie bardziej interesującym niż główny bohater.



Szybko do przodu, gdy miałem 14 lat, zmoczyłem stopy bardziej eksperymentalnym rockiem za pośrednictwem mixtape'ów i kompilacji, i usłyszałem Heroes, piękną, uproszczoną piosenkę o mężczyźnie szukającym miłości i ciepła, choćby na jeden dzień, autorstwa Davida Bowie . Z pewnością to nie był ten sam Bowie, zapytałem Internet, a Yahoo odpowiedziało zdecydowanym tak. Stamtąd odkryłem wpływy Bowiego wszędzie – jako twórca udręczonego wykonania Unplugged Kurta Cobaina The Man Who Sold The World, zastępca Freddiego Mercury'ego w Under Pressure, kontrapunkt Micka Jaggera w Tańcu na ulicy i człowiek w tym John Lennon piosenka o Sławie. Można zrozumieć, dlaczego Christopher Nolan przekonał Bowiego do roli Nikolasa Tesli w Prestiżu; podobnie jak jego postać, nieuchwytny Bowie rzucił ogromny blask na świat muzyki.

Ale z drugiej strony ta kameleonowa umiejętność nucenia, rzucania wyzwań i sprzeciwiania się tak wielu różnym gatunkom jest znakiem rozpoznawczym niespokojnego prowokatora, który nawet w tym, co tak tragicznie okazało się jego ostatnim nagraniem, eksperymentował na obrzeżach sztukę, jazz i rock, tak niepokojąco zaabsorbowanych śmiercią i umieraniem (na przykład Łazarz zaczyna się od Spójrz tutaj, jestem w niebie).



Wraz z częstymi współpracownikami Lou Reedem (którego Transformer pomagał w produkcji) i Iggym Popem (sfabularyzowanej wersji, której związek jest opisany w znakomitym hołdzie Todda Haynesa dla glam rocka, Velvet Goldmine), dziedzictwo Bowiego zostało już wyryte w naszej zbiorowej świadomości.