Twoja trwająca wystawa w Galerii Art Alive w Delhi obejmuje prace z lat 60. i 70. XX wieku. Czy to dla ciebie nostalgiczne?
Trzy lata temu w moim wiejskim domu we Francji odwiedzili mnie galerzyści, z którymi regularnie współpracuję. Zachwycili się starymi malowidłami na ścianach i strychu i zaproponowali wystawienie ich w Indiach. Moja pierwsza wystawa w kraju odbyła się w Kalkucie w grudniu 1964, a następnie w Delhi w styczniu 1965, gdzie wystawiałem prace z lat 50. i wczesnych 60. Moje prace z lat 60. i 70. były pokazywane odpowiednio tylko w Delhi w 2019 roku i Bombaju w 2018 roku. Ponieważ wzbudzili zainteresowanie publiczności, postanowiliśmy pokazać je ponownie, mimo ponurej atmosfery Covid-19. Opisałbym to jako pouczające doświadczenie. Poprzez widzów i ich pytania patrzę na moje stare prace w nowym świetle. Pomogło mi to lepiej zrozumieć moje uczucia, a także to, jak ewoluowałam jako artystka.
Czy mógłbyś podzielić się wspomnieniami związanymi z niektórymi z tych prac? Na wystawie znajduje się szereg, od aktów po matkę karmiącą swoje dziecko, a także martwą naturę.
Moje prace wszędzie odzwierciedlają trochę mojego życia. Poprzez akty wyrażam swoją wewnętrzną kobiecość. Kiedy dorastałem na francuskiej wsi, otaczała mnie przyroda i zieleń. Obrazy martwej natury oraz flora i fauna są w dużej mierze inspirowane moimi wspomnieniami o tym samym. Jeśli chodzi o matkę karmiącą swoje dziecko, pierwsze dziecko urodziłam w 1965 roku. Czuję podświadomie, że wszystkie moje wspomnienia trafiły do moich prac i są odbiciem mojego istnienia.
W 1963 roku poślubiłeś Sakti Burman pomimo sprzeciwu rodziny. Czy ten okres osobistej udręki znalazł odzwierciedlenie również w twoich pracach?
Decyzja wpłynęła na moją pracę, ale w sposób nieświadomy. Podczas mojej wystawy w Art Alive Gallery w 2019 roku wielu widzów pytało mnie, dlaczego malowałem tylko kobiety, pojedynczą postać kobiety zamyślonej lub melancholijnej? Z biegiem czasu zdałem sobie sprawę, że to były moje uczucia, które podświadomie przeniknęły do istoty moich prac. Same obrazy są szczęśliwymi obrazami ze względu na żywe kolory, które zawierają, ale melancholijne uczucie, które wtedy nosiłam, w jakiś sposób odbijało się w pracach. Można też powiedzieć, że prace odzwierciedlały zarówno moją samotność, jak i moją siłę. Zdałem sobie sprawę, że sam mogę rozwiązać wszystkie moje problemy.
W ciągu ostatnich kilku dekad ty i Sakti Burman podróżowaliście między Indiami a Francją. Czy dostrzegasz w swojej twórczości wpływy obu kultur?
Czuję, że to nieuniknione. Zawsze byłem pod wpływem miniatur indyjskich. Sakti i ja wykonaliśmy razem wiele dzieł sztuki, pracowaliśmy ramię w ramię, podróżowaliśmy razem, pracowaliśmy nad tym samym tematem, a mimo to mieliśmy różną estetykę. Nadal pracujemy razem, prawie codziennie, z naszymi indywidualnymi uczuciami i pochodzeniem, mimo że należeliśmy do różnych kultur. W rzeczywistości czujemy, że połączyliśmy się poprzez nasze kultury do tego stopnia, że Francja jest dla Sakti drugą ojczyzną, a Indie stały się moją drugą ojczyzną.
Rozmawiasz też o sztuce w domu? Twoja córka Maya też jest artystką. Czy był celowy wysiłek w celu stworzenia odrębnego słownictwa artystycznego?
Sztuka jest naszym głównym, wspólnym zainteresowaniem w życiu i często o niej dyskutujemy. Obecnie Maya nie może nas odwiedzić w Indiach, dlatego regularnie rozmawiamy o sztuce przez wideorozmowę. Wymieniamy się również zdjęciami naszych prac. Maya często mówi, że zadziwiamy ją pracami, które wykonujemy, nawet w wieku 88 lat. Nie pracowaliśmy celowo nad odrębnym słownictwem artystycznym, ale nasza trójka jest bardzo różnymi postaciami, co znajduje odzwierciedlenie również w naszej sztuce.
Czy doświadczenie pandemii wpłynęło również na twoją praktykę artystyczną? Co malowałeś w ostatnich miesiącach?
Nie sądzę, aby pandemia miała jakikolwiek wpływ na naszą praktykę artystyczną per se. W tym wieku nie wychodzimy zbyt często i jesteśmy przyzwyczajeni do pracy w naszym domowym studiu. Mamy również zwyczaj kupowania i przechowywania dobrych zapasów niezbędnych do malowania, takich jak ołówki, farby olejne, płótna, papiery, farby itp., więc nie napotkaliśmy wielu problemów związanych z naszą praktyką artystyczną. W rzeczywistości pracowałem nad nadchodzącymi wystawami i przygotowujemy się do pierwszej wspólnej wystawy, na której w styczniu pokażę z Sakti Burman i Mayą w Art Alive Gallery w Delhi. Mimo pandemii sztuka dała nam nadzieję i życie toczy się dalej.
Aby uzyskać więcej informacji o stylu życia, śledź nas na Instagram | Świergot | Facebook i nie przegap najnowszych aktualizacji!